Tak mi się właśnie wydaje, że wyjątkowy, bo nie każdego męża byłoby stać na taki gest :) O wykonanie takiego dodatku do prezentu poprosił mnie pewien znajomy: wymyślił sobie, że mają to być zrywane karteczki z zadaniami (które sam wymyślił). Gdy dostanie taką karteczkę od żony, to nie może jej odmówić i ma wykonać zadanie. Pomarańcz i beż to miały być kolory główne, a formę pozostawił mojej inwencji. Łaskawca! :) Zobaczcie, jak "ugryzłam" to wyzwanie :)
Uwaga, dużo fotek :)
Bazą tabliczki jest beermata w formacie A4, jej krawędzie okleiłam taśmą washi a całość papierem z
Galerii Papieru.
Nagłówek zgodnie z życzeniem :)
Główne ozdoby to kwiaty i listki, śliczna primowa serwetka oraz elementy z masy Clay od MS, kawałki taśmy washi i karty bingo z
Galerii Rae.
Karteczki, zgodnie z życzeniem, są odrywane i to była najbardziej pracochłonna część ramki. Bardzo pomocny okazał się trymer z ostrzem do perforowania i dzięki temu karteczki odrywają się równo. Jest ich aż 100: po 10 takich samych zadań w 10 kategoriach :)
Żeby ramka nie była pusta po oderwaniu wszystkich karteczek, na samym spodzie każdego pliku umieściłam fragment cytatu o miłości W. Shakespeare'a - "Moja miłość równie głęboka jak morze, równie jak ono bez końca. Im więcej Ci jej udzielam, tym więcej czuję jej w sercu".(cytat z pamięci, więc może nie być dokładny:) Niestety, nie pomyślałam, żeby zrobić fotki, zamawiającemu też o tym cytacie nie powiedziałam - będzie niespodzianka :)
Z efektu byłam bardzo zadowolona - zamawiający i obdarowana chyba też, bo gdzieś koło północy dostałam smsa, że ramka jest zaje.....fajna :)
Rzutem na taśmę, zgłaszam ją na
wyzwanie #21 na blogu Kartkowe ABC - U jak URODZINY:
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i komentarze :)