Tak, tak, wiem - znowu poślizg. Ale na razie nic nie poradzę na to, że aparat notorycznie odmawia współpracy i muszę posiłkować się telefonem, który robi fatalne zdjęcia. Nie potrafię ich również obrobić w zadowalający sposób - cóż, z pustego i Salomon nie naleje.
W związku z tym, że fotki fatalne nie zachęcam do powiększania :) Dodam tylko, że kartki powstały z elementów wyciętych i niewykorzystanych do innych prac, z potrzeby wykorzystania tego, co zalega na półkach, nie są jednak zupełnie ścinkowe. Napisy od niezastąpionej Joligg - dzięki Jolu, że się nimi z nami dzielisz.
I wybaczcie, bo fotki prawdziwie nieudane, mam nadzieję, że uda mi się je z czasem podmienić.
Zrobiłam jeszcze jedną kartkę dla dziadka, ale wg tego samego pomysłu zrobiłam jeszcze czekoladownik, któremu z kolei udało mi się zrobić ciut lepsze fotki (ale tylko ciut:)) więc zobaczycie go w następnym poście.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze i odwiedziny :*
4 komentarze:
Bardzo przyjemne karteczki :) Nietypowo kwiecista dla dziadka jest super :)
Świetne kartki, bardzo radosne. Prawdziwe lato u Ciebie.
Śliczne, ale dla mnie naj.... to w brązie, no cóż to mój ulubiony kolorek :))
Bardzo fajne karteczki! Ta z motylkami podoba mi się szczególnie :)
Prześlij komentarz