Witajcie. Wiem , wiem - obijam się. Jesienna chandra chyba mnie dopadła. Coś tam kleję, z prezentacją prac na blogu tylko trochę gorzej :) Zacznę może od karteczki na chrzest nowego członka naszej rodziny, małego Szymusia.
(Fotki kiepskie, bo robione już po wręczeniu, przy sztucznym świetle i "obcym" aparatem.)
Karteczka mocno przestrzenna więc zrobiłam też pudełeczko (widoczne pod kartką).
Głównym elementem jest świeca z Wycinanki ozdobiona kryształkami i kwiatuszki różnego pochodzenia. Gołąbek z papieru czerpanego zakupiony dawno temu, z zamiarem użycia na kartce ślubnej - jak widać, na chrzest również pasuje.
Na dziś tyle. W kolejce czeka jeszcze jedna chrzcielna (tylko czekam na fotki) oraz dwa czekoladowniki.
No i produkcja świąteczna :)
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za odwiedziny i komentarze.