Na komunię, na którą robiłam wcześniej zaproszenia, wykonałam również pamiątkową karteczkę. Zrobiłam ją na wyjeździe, z materiałów, które spakowałam sobie w kilkanaście minut. Chwyciłam dosłownie 2 arkusze papieru do skrapbookingu - padło na Lekcję Miłości z Galerii Papieru - i kilka arkuszy ozdobnego papieru wizytówkowego a reszta na zasadzie "co się nawinie" :) Wynik był taki:
Bardzo lubię ten biały papier z odrobiną brokatu, na fotce poniżej widać jak ślicznie się mieni:
Karteczka w środku wygląda tak:
Zrobiłam też pudełeczko, ciężko mi szło, bo zapomniałam dłutka do bigowania papieru - korzystałam więc z wypisanego długopisu, który oczywiście w którymś momencie zaczął pisać :( dlatego pudełeczko - w zamierzeniu białe - zostało również ozdobione na zewnątrz i w środku.
Poza papierem z
GP, o którym już wspomniałam, wykorzystałam tekturki ze
Scrapińca, ćwieki ze
Scrap.com-u - niestety, już nie dostępne w sprzedaży - oraz kwiatki ze
Scrapcafe.
Biorąc pod uwagę krótki czas, jaki miałam na wykonanie i fakt, że robiłam to wszystko na wyjeździe, to jestem umiarkowanie zadowolona z efektu. Najważniejsze, że obdarowanej nią Wiktorii kartka bardzo się podobała, wśród "ochów" i "achów" obiegła stół podczas przyjęcia i została nawet sfotografowana :) Ja oczywiście fotki robiłam wieczorem, trzymając w jednej ręce torebkę prezentową z kartką na wierzchu a w drugiej aparat :)
Karteczkę zgłaszam na
wyzwanie Na Strychu: Dodaj kwiaty
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam :)